á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Mieszkańcy Miasteczka żyją sobie spokojnie i radośnie, wśród zieleni, śpiewu ptaków i muzyki. W tym Miasteczku używa się wyłącznie papieru nutowego - do zapisu wszystkiego, nawet rachunków i komunikatów urzędowych. Papieru w kratkę w ogóle się nie używa, nawet do mamtematyki. Bo w takich kratkowanych zeszytach wszystko wygląda jakby siedziało za kratami. (...)
Aż tu pewnego dnia Miasteczko zostaje najechane przez wojsko Ponurasa. Ponuras nie dość, ze jest ponuty, to jeszcze jest głuchy jak pień i radują go tylko wystrzały armatnie. Swoje panowanie zaczął od zniszczenia wszelkich instrumentów muzycznych, a kto nie poddał się rozporządzeniu, trafił do lochu. Miasteczko z radosnego i rozśpiewanego zamieniło się w ponurą ruinę.
Tyranii Ponurasa nie poddaje się jedna jedyna rodzina, w której prym wiedzie pomysłowa Babcia. Obmyśla sprytny plan pozbycia się najeźdźcy.
Czy uda się uwolnić spod rządów Ponurasa? - Przeczytajcie sami. Jest to piękna, zabawna i pouczająca książka.